Krewetki kokosowe z dipem limonkowym

Gdybym miała wybrać jedną na świecie rodzinę pokarmów, którą miałabym na wyłączność konsumować aż do zejścia z tego świata, byłyby to na pewno owoce morza. To cudowny pokarm, niezwykle zdrowy, przepyszny oraz umożliwiający zastosowanie całego wachlarza kulinarnych interpretacji. Najbardziej lubię owoce morza przyrządzone z czosnkiem o oliwą, jednak doskonale pamiętam tę genialną ośmiornicę, którą pewien stary Grek przyrządził dla mnie soląc jedynie i pieprząc, a następnie podając z ćwiartkami limonki, była naprawdę niesamowita.
Dziś zapragnęłam krewetek. To dość bezpieczny owoc morza, jeśli wziąć pod uwagę szerokość geograficzną w której przyszło mi żyć, bo można go swobodnie przechowywać w wersji zamrożonej bez wielkiego uszczerbku na walorach smakowych. Nie, no, żebyśmy się dobrze zrozumieli – istnieje wielka różnica między połowionymi na świeżo krewetkami i podanymi zaraz po uśmierceniu, a tym, co wypełnia zamrażarki supermarketów, jednak gdy tęsknota za dobrami ciepłych mórz nie daje żyć, warto sięgnąć choćby po namiastkę.
Dziś postawiłam na krewetki w kokosie.


Składniki:
– 1kg krewetek królewskich
– 1 jajko
– 40ml mleka
– 150g mąki
– 2 garści wiórków kokosowych
– olej do smażenia
– kilka łyżek majonezu
– limetka

fot. taste.com.au

Krewetki myjemy, obieramy z pancerza, pozostawiając przyczepione ogonki – to praktyczna rzecz, jest za co złapać podczas konsumpcji. Jajko roztrzepujemy z mlekiem, a wiórki kokosowe łączymy z mąką. Rozgrzewamy sporą ilość oleju. Obtaczamy krewetki w panierce i wrzucamy na gorący olej, ma je pokrywać. Smażymy jedną-dwie minuty, a następnie układamy na ręczniku papierowym, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Wyciskamy sok z limonki i ścieramy na drobnym oczku tarki nieco jej skórki, a następnie łączymy z majonezem. Jemy powoli i z zachwytem :).

Ten wpis został opublikowany w kategorii kokosowe kulinaria i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Krewetki kokosowe z dipem limonkowym

  1. Pingback: Nasz dzień | woda kokosowa blog

Dodaj komentarz