Lubię tarty za możliwość łatwego zabłyśnięcia w dziedzinie kulinariów.
Lubię wszystko, co daje świetny efekt przy niewielkim nakładzie pracy oraz czasu, jakże deficytowego dobra w naszych czasach. A tarta bananowo-kokosowa znęciła mnie wyjątkowo skutecznie. Dwa ulubione smaki w jednym – to nie może się nie udać.
Składniki na spód:
225 g mąki
100 g masła, pokrojonego w kawałki
100 g cukru pudru
1 jajko
Składniki na krem:
3 jajka
120 g cukru pudru
130 g wiórków kokosowych
50 ml mleka kokosowego
kieliszek rumu
Spód: Składniki zagniatamy. Zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na minimum 30 minut. Kulę rozwałkowujemy, przekładamy do okrągłej formy wysmarowanej uprzednio masłem. Wstawiamy jeszcze raz do lodówki (na czas nagrzewania się piekarnika do 200C). Ponakłuwać widelcem i wstawić do podpieczenia na 10-15 minut.
Krem: Jajka ucieramy z cukrem, dosypujemy wiórki. Mleko dolewamy do masy i dokładnie mieszamy. Całość podgrzewamy aż trochę stężeje. Wlewamy kieliszek rumu. Wylewamy masę na ciasto. Kroimy w plasterki 2 duże banany. Układamy na cieście. Pieczemy 10-15 minut.
Ja serwuję na gorąco z gałką waniliowych lodów:).
MUSZE wypróbować ten przepis!!!!!
Cieszę się, że przepis się spodobał i umieściłaś go również na swoim blogu 🙂
Byłabym bardzo wdzięczna za podpisanie zdjęć pełnym linkiem bloga lub chociaż umieszczeniem linka odsyłającego.
Pozdrawiam